Relacja ze zgrupowania w Horst

FC Porto spędziło miniony tydzień na obozie przygotowawczym w miejscowości Horst w Holandii. Wybraliśmy się tam z nadzieją, że uda nam się spotkać naszych ulubieńców.

Po przyjeździe na miejsce od razu rzucił nam się w oczy autokar Smoków. Zrobiliśmy krótką sesję zdjęciową na parkingu, po czym weszliśmy do hotelowej restauracji. Ogólnie było tam pusto, jedynie dziennikarze Porto Canal zajmowali sąsiedni stolik. Rozmawialiśmy z jednym z nich. Był zdziwiony, gdy dowiedział się, że przyjechaliśmy z Polski.

Po kilkunastu minutach na korytarzu pojawiły się osoby ze sztabu FC Porto, a także trener Julen Lopetegui. Wszyscy zeszli piętro niżej, a my poszliśmy za nimi. Znaleźliśmy tam Josue i Ricardo Pereirę, którzy grali na PlayStation. Kilku innych zawodników rozgrywało mecze w "piłkarzyki". Chcieliśmy zrobić zdjęcia, jednak nam nie pozwolono. Jeden z członków ekipy poinformował nas, że będziemy mogli sfotografować piłkarzy, ale przed hotelem, gdy będą wychodzić na trening.

Zatem czekaliśmy. Czas mijał szybko. Parkhotel Horst to przyjemne miejsce i nic dziwnego, że Porto zdecydowało się po raz drugi przyjechać tu na zgrupowanie. Postanowiliśmy zwiedzić okolicę i znaleźć boisko treningowe. Zamierzaliśmy oczywiście skorzystać z okazji i podpatrzeć trening.

Po spacerze wróciliśmy przed hotel, usiedliśmy obok wejścia i czyhaliśmy na nasze Smoki. Niebawem w drzwiach zaczęli pojawiać się ludzie ze sztabu, a później piłkarze. Na szczęście wychodzili osobno i mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby do każdego podejść, poprosić o autograf, zrobić pamiątkową fotografię, zamienić kilka słów. Gracze chętnie się zatrzymywali i pozowali do zdjęć. Gdy spotkaliśmy Heltona, od razu zapytaliśmy o jego kontuzjowaną nogę. Brazylijczyk zapewnił nas, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i podziękował za zainteresowanie. Rozmawialiśmy też z Gonçalo Paciêncią. Domingos miał dla niego zadanie specjalne. Wręczył mu koszulkę i poprosił, żeby przekazał ją swojemu ojcu, trenerowi Domingosowi Paciêncii, który ma złożyć na niej swój autograf i odesłać ją z powrotem.

W międzyczasie wpadliśmy na pomysł, żeby nagrać filmik z pozdrowieniami dla polskich fanów FC Porto. Poprosiliśmy trenera o powtórzenie pozdrowień w naszym języku, lecz było to dla niego trudne, w związku z tym mówił, co mu ślina na język przyniosła. Nie do końca o to nam chodziło, ale oczywiście doceniamy, że w ogóle zgodził się na takie nagranie. :)

Następnie przyszedł czas na obejrzenie treningu. Chłopcy ćwiczyli w pocie czoła, później grali w "dziadka", odbył się też mini mecz. W pewnym momencie Lica upadł na murawę. Wyglądało to dość groźnie. Portugalczyk nie był w stanie chodzić i został odwieziony do hotelu samochodem. Trening zakończył się przećwiczeniem rzutów karnych. Wykonywali je Quaresma i Maicon. Mamy nadzieję, że Ricardo nie będzie miał nam za złe jeśli zdradzimy, że nie wykorzystał dwóch jedenastek. :)

Po treningu spędziliśmy jeszcze trochę czasu z piłkarzami. Życzyliśmy wszystkim powodzenia, a oni przejeżdżając obok nas na rowerach uśmiechali się i dziękowali. W końcu znikli za hotelowymi drzwiami. Z przykrością opuszczaliśmy Horst. Ten dzień dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń. Pocieszające było to, że za dwa dni znowu mieliśmy zobaczyć FC Porto. Tym razem podczas meczu z Venlo.

Futbolówka i Domingos

Zazdroszczę Wam! :)

A kto nie zazdrości ;p Fajnie się czyta i ogląda takie relacje :)
P.S. Ale Kelvin ma technikę! Nie samowity gość, szkoda, że tak mało szans dostaje :)

Elegancko ;) sam chętnie bym pojechał.

Czekałem na takiego newsa! Domingos to już chyba 3 spotkanie ze Smokami? Macie może jeszcze jakieś zdjęcia, które ewentualnie wrzucilibyście na forum? Pooglądałbym sobie jeszcze... :P Np. to miniaturkowe z Quaresmą w pełnej okazałości

Fajny pomysł z tymi pozdrowieniami od Julena! Dziękujemy :D

Nie ma za co ;) Zobaczymy, może coś jeszcze wrzucimy w najbliższym czasie ;) W każdym razie żadne zdjęcia ani słowa nie oddadzą tego wszystkiego.

Świetny tekst, zdjęcia i video. Ah, co to za przeżycie. A pytaliście się może o przyszłe transfery? Żartowałem. Domingos chyba już trzeci raz był na zgrupowaniu przedsezonowym. Ten to ma szczęście :D

Domingos był drugi raz na zgrupowaniu. Mieszka w Holandii i Horst ma po drodze szczęściarz :D Wcześniej był na dwóch meczach w Porto.

Domingos był na dwóch meczach w Porto i to na jakich! ze Sportingiem pieczętującym mistrzostwo Smoków (http://www.fc-porto.pl/2367,domingos-w-porto) i przeciwko Benfice z bramką Kelvina (http://www.fc-porto.pl/3480,domingos-w-porto-%282%29). Można tylko zazdrościć! :)

Super sprawa, nie tylko dla was ale na pewno i dla zespołu skoro piszecie że byliście przyjęci z zaskoczeniem. Ciekawe czy pojawi się jakaś notka na oficjalnej stronie o waszych odwiedzinach :)

Dziennikarz Porto Canal pytał, czy będzie mógł przeprowadzić z nami wywiad, ale później już go nie widzieliśmy. Nie wróciliśmy do hotelu, bo dużo czasu spędziliśmy tam gdzie trenowali piłkarze. Chłopaki są super. Przyjaźni i otwarci. Gdybyśmy mieli rowery, to można by było nawet z nimi pośmigać ;)

Mam nadzieję, że za rok wybierzemy się wspólnie jakąś większą grupą osób, i wtedy myślę że zobaczymy sie w Porto Canal i na stronie, byłoby świetnie. Myślę że Porto będzie kontynuowało przygotowania w Horst, przynajmniej taką mam nadzieję. Dobrze, że Kelvin nie odszedł bo na filmiku widać, że nie pokazał jeszcze wszystkiego co potrafi. Powinien dostawać więcej szans możliwości gry w 1 zespole, a nie faworyzowanie zawodników z wypożyczeń za które nie dostaniemy nic. Świetne zdjęcia, i czekam na więcej jeśli to nie problem ;)

Piękny wypad pozazdrościc teraz tylko załozyc w 'końcu' ten FC i lecimy do Porto na mecz :)

Fajnie by było się zebrać na derby Porto we wrześniu :)

No no no swietne przeżycie zapewne, zazdroszcze również ;)